Relację z pobytu uczestników Międzynarodowych Rezydencji Twórczych 2025 można przeczytać tutaj.
Wczorajsze (w dniu 19 marca) spotkanie z rezydentkami i rezydentami w Narewce było pełne emocji, różnorodne i inspirujące. Jak zwykle dopisała publiczność, a Kasia Bielawska po raz kolejny ugościła nas po królewsku w gościnnych progach Galerii im. Tamary Sołoniewicz w Narewce (Galeria Narewka). Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami, wójtowi Gminy Narewka Jarosławowi Gołubowskiemu, przedstawicielom redakcji „Niwy” i TVP Białystok oraz niezastąpionym paniom z Koła Gospodyń Wiejskich „Jezioranki” w Siemianówce za wspaniały poczęstunek! Nasze spotkanie wyróżniała niesamowicie ciepła atmosfera i entuzjazm uczestników i uczestniczek rezydencji, który natychmiast udzielił się publiczności.
Antos Sivyh zauroczył wszystkich swoją opowieścią o swoich przekładach wierszy na język graficzny, które nazywa wierszoformami – wystąpił także w koszuli na której namalował najróżniejsze wiersze. Maryia Litvinava niezwykle sugestywnie poinstruowała publiczność, jak upolować myśliwego, a polityczny wymiar czytanej przez nią prozy ożywiony został sowitą dozą ironii i humoru. Monika Powalisz – pisarka opowiadała o żurawiach i wilkach, a potem uraczyła nas fragmentem opowiadania „Dzień Szakala”, którego wprawdzie w Puszczy nie spotkała, ale który jej tutaj w jakiś nieodparty sposób towarzyszył. Ramūnas Čičelis z Litwy zastanawiał się nad środkowoeuropejską tożsamością, stawiając wiele pytań, na które długo przyjdzie szukać odpowiedzi. Myśl, że może to smutek jest tym, co nas wyróżnia w tej części Europy i czego używamy do komunikowania się ze światem skontrował uwagą skierowaną na bezcenną umiejętność patrzenia na siebie z dystansem. Katarzyna Sienkiewicz pochodząca z sąsiadującej z Narewką gminy Narew czytała swoje białoruskie wiersze-kolaże robione ze słów wycinanych ze starych numerów „Niwy”. Na koniec Nadiia Velychko i Rybka Olena z Charkowa zaprezentowały pokaz slajdów na temat „rozstrzelanego odrodzenia”, jak określa się pokolenie ukraińskich artystów i naukowców, działających w latach 20. i początku lat 30. XX wieku, z których większość została zamordowana przez NKWD w latach 30. Ołena przeczytała także swój pierwszy od dwóch lat wiersz, który udało się jej napisać w Gruszkach, gdzie znowu znalazła przestrzeń dla tworzenia poezji.
Przewijały się motywy migracji, życia na obczyźnie, poszukiwania bezpiecznych przestrzeni, tęsknoty, sprzeciwu i oporu. W wielokulturowej Narewce rozbrzmiewały różne języki – polski, białoruski, ukraiński, litewski i angielski, ale zrozumieć się nawzajem wcale nie było trudno.
Podziękowania za wsparcie przy organizacji tegorocznej rezydencji kierujemy do Galerii im. Tamary Sołoniewicz, Centrum Humanistyki Środowiskowej UW i Uroczyska Hruszki. Za pomoc logistyczną i współorganizację dziękujemy Gminie Narewka, która sprawuje patronat nad rezydencjami, wspiera nas logistycznie i oczywiście naszym partnerom: Unii Literackiej i Stowarzyszeniu Tłumaczy Literatury!
Za zdjęcia dziękujemy Olenie Sarzhenko!
Zapraszamy również do obejrzenia krótkiej relacji ze spotkania w programie „Obiektyw” w TVP3 Białystok (początek w 16-tej minucie programu) – Mikola Vauraniuk, dziękujemy za relację!
















