Szanujmy Aleje: Ocena rekonstrukcji wyciętej alei Narewka – Olchówka

W roku 2017 wycięta została połowa malowniczej alei na trasie Narewka-Olchówka, po której przebiega szlak rowerowy green velo (wycięto wszystkie, również zdrowe drzewa). Zniknięcie kolejnej alei w regionie było szokiem, który pobudził nas do działania. Zorganizowaliśmy trzy szkolenia na temat znaczenia i pielęgnacji drzew przydrożnych, dwa z nich połączone z inwentaryzacją pozostałej części wspomnianej alei, na której latem tego roku również ponumerowano drzewa – prawdopodobnie planowana jest ich wycinka (wnioski z inwentaryzacji, dostarczone również odpowiednim urzędom, są do wglądu na naszej stronie: http://www.tropinka.org/szkolenie-inwentaryzacja-alei/ oraz http://www.tropinka.org/szanujmy-aleje-inwentaryzacja-alei…/ )

Bezpośrednio po wycince postanowiliśmy również podjąć działania na rzecz rekonstrukcji wyciętej alei, ponieważ jako jedna z nielicznych już dróg z przydrożnymi drzewami na terenie gminy Narewka, jest po prostu warta ochrony, a jej zniszczony odcinek powinien zostać odtworzony. Chcieliśmy posadzić w ramach akcji społecznej nowe drzewa, o zalecanych przez specjalistów rozmiarach: obwód 12-15 cm na wysokości 1 metra (więcej na temat tej akcji, również wyrazy poparcia dla niej: http://www.tropinka.org/rekonstrukcja-alei-narewka-olchowk…/) Takie właśnie sadzonki mieliśmy już zamówione, gdy dostaliśmy informację, że porozumienie stało się nieaktualne, ponieważ „Zarząd Dróg Powiatowych dokona samodzielnie nasadzeń drzewek w miejsce całej wyciętej alei przy drodze Narewka-Olchówka. Zgodnie z informacją od Dyrektora Dróg Powiatowych, sadzonki do nasadzeń będą pozyskane z lokalnych nadleśnictw.”

Pod koniec października Zarząd Dróg Powiatowych w Hajnówce posadził rzeczywiście drzewa na części wyciętej alei. Nasza początkowa radość szybko się rozwiała. Obejrzeliśmy nowo posadzone drzewa wspólnie z dendrologiem Jakubem Dolatowskim. Poniżej wnioski z tych oględzin, które przesłaliśmy również ZDP, Starostwu w Hajnówce oraz Gminie Narewka.

Pozytywnie oceniamy, że posadzono lipę drobnolistną (Tilia cordata), gdyż tylko ta właśnie lipa jest na Podlasiu rodzima. Ocena doboru sadzonek i sposobu ich posadzenia wypadła niestety niekorzystnie.

  1. Posadzono drzewa nieformowane ( lipa jest „szkolnym” przykładem gatunku, który w szkółce konieczne trzeba, dość mozolnie, „wyprowadzić” – by w przyszłości utworzyła dobrze ukształtowana koronę i nie ulegała już w młodości deformacjom i wyłamywaniu). Niektóre drzewa są dość wysokie często do 6-7 m, trafiają się jednak również i 3-4-metrowe – jest to wyraźnie pozajakościowa mieszanka. Większość drzewek jest wyciągnięta, czasem zdecydowanie jednostronna, łukowata, co jest efektem braku prowadzenia „na przewodnik”.
  2. Drzewa sadzono wbrew wszelkim zasadom: bez odpowiednio szerokiej misy (przy wysokości drzewek 6-7 m średnica kopania ma czasem jedynie 40 cm), wbijając obok – najwyraźniej dopiero po sadzeniu – jeden niekorowany (będzie szybko niszczał), często o wiele zbyt gruby (do 12 cm średnicy, przy pniu średnicy 1 cm), pal świerkowy, do którego przywiązano każdą z lip w jednym tylko miejscu, bardzo często zdecydowanie zbyt nisko. Przy tak niskim podwiązaniu, na przykład 1 m nad ziemią, wolne pozostaje kilka metrów podlegającej wiatrom korony, więc dźwignia, zwłaszcza wiosną, po rozwinięciu liści, będzie ogromna. Do mocowania użyte zostało w dodatku najgorsze z możliwych, niedopuszczalne wiązadło – cienki sznurek rolniczy. Przy drzewkach kopanych z gruntu, z „gołym korzeniem”, obowiązkowe jest wbicie przed sadzeniem rośliny 3 palików z drewna korowanego i impregnowanego, wyraźnie dalej od pnia sadzonego drzewa i koniecznie wiązanie z 3 stron profesjonalnymi, szerokimi taśmami. Część rozgałęzień jest już obłamana, w wielu przypadkach drzewko luźno porusza się przy grubym, zbyt blisko wbitym kole i ociera o jego krawędź.

Pozostaje jedynie nadzieja, że podobnie jak zobowiązała się Tropinka w wypowiedzianym nam porozumieniu, Zarząd Dróg Powiatowych zapewni pielęgnację posadzonych drzewek, ich podlewanie i uzupełnianie sadzonek, które się nie przyjmą, przez kolejne dwa lata…